Agnieszka i Paweł
07 | Wrz | 2020 | kategoria: fotoreportaż | Komentarze
Dziwne czasy. Pełne niewiadomych. Terminy, które stały się bezterminowe. Śluby bez świętowania. Suknie pozostawione w salonach. Niewykorzystane zaproszenia pozostawione na meblościankach. Przypadkowe testy rodzinne i te na prawdziwych przyjaciół w biedzie. To wszystko dała nam pandemia. I wiele innego. ALE. Są pewne doskonałości, uczucia, przyjaźnie, piorytety, które nie znikają mimo wszystko. I niełatwą drogę mieli też Agnieszka z Pawłem. Ale dotrwali, doczekali. Byli pewni, że chcą doświadczyć szczęścia. Bo miłość między nimi kipi po brzegi. Zapraszam na reportaż!
Aneta & Damian
25 | Paź | 2019 | kategoria: fotoreportaż | Komentarze
On nie przestawał się uśmiechać. W jej spojrzeniu można utonąć. Razem tworzą piękny obrazek. A w tym obrazku są jeszcze przyjaciele pełni oddania, z radością patrzący na szczęście bliskich osób. W tym obrazku są sąsiedzi na Ursusie. Są kilogramy ryżu na szczęście. Jest ciężki dym, w którym można lekko zatańczyć. Są piękne kwiaty, zimne ognie i szczęście na parkiecie. Zapraszam do Anety i Damiana!
Magda & Bartek
05 | Sie | 2019 | kategoria: fotoreportaż | Komentarze
Kiedy Magda i Bartek pierwszy raz się ze mną spotkali, poczułem lekki stres przed ich wielkim dniem. Byli pewni, zdecydowani, wiedzieli, czego chcą, planowali mnóstwo szczegółów i pięknych detali, kusili architektonicznymi zainteresowaniami. W czerwcowe południe spotkali się przed świeżo wybudowaną Biblioteką Miejską w Mielcu, który ona zaprojektowała. Z oczu popłynęły łzy szczęścia. I to szczęście, uczucie, emocje towarzyszyły temu dniu do samego końca: podczas wzruszającego ślubu, gdzie bliska rodzina pana młodego zaśpiewała piękną pieśń dla młodych; podczas spotkań z przyjaciółmi, podczas pocałunków i tanecznych przytulańców, podczas filmu z życia przed nową drogą. A w tym wszystkim magia lokalu Weranda oraz zabytkowa Skoda. Zapraszam na reportaż! 🙂
Aurelia & Sebastian – sesja plenerowa
20 | Sie | 2018 | kategoria: ob sesja | Komentarze
Miały być roztoczańskie „szumy, świsty, gwizdy i piruety”. Tymczasem trafiliśmy w kurz zbóż, złoto słońca, cień paproci i mrok skał.
Zapraszam na plener Aurelii i Sebastiana! 🙂