Wielkie nieba, jestem! Po półrocznej przerwie wracam do Was z reportażem! Tęskniłem ogromie 🙂 Mam Wam tyle do opowiedzenia, tyle pięknych historii chcę Wam pokazać, tyle miłości przelać na Wasze ekrany. Bo przez ostatni rok doświadczyłem niemożliwego: dziesiątki tysięcy zdjęć, przemierzone kilometry, krwiożercze komary, wybuchające fajerwerki, złote zachody słońca, awarie, niedosypianie, pośpiech, gonitwa z czasem. Rok 2021 plus pandemiczne przesunięcia. A w tym wszystkim Wasze czary-mary: głębokie pocałunki, ukradkowe łzy, czuły dotyk, rumieńce stresu, miłość i piękno. Zachwycacie mnie nieustannie!

Nadrabiam więc straty. Bez chronologii, bez zamysłu twórczego, na tyle, na ile zdążę przed nowym sezonem. Wracam do Was z Sylwią i Piotrkiem. Z ich wystrzałowym, pełnym wrażeń, przeogromnym weselem. Urzekająco piękni, zakochani, równocześnie w tym wszystkim delikatni i subtelni. Łapcie i dajcie znać, jak Wam się podoba 🙂

Zobacz cały wpis >>>

To wprost nieprawdopodobne, jak dużo emocji, radości, łez, wzruszeń i uczuć omija nas z uwagi na te dziwne czasy, te dziwne zasady i niepewności jutra. Bo przecież z niejednej decyzji zrezygnowano. Niejedno doświadczenie się nie spełniło. Dlatego tym, bardziej doceniam to, że mogłem wziąć udział w tak niepowtarzalnych dniach, jak październikowa uroczystość Asi i Pawła. Wzrok pełen czułości i błysków. Ocieranie rękawem ukradkiem stoczonych łez. Wspaniały niepierwszy taniec. Roztańczeni goście. Wyjątkowe dekoracje. Chodźcie na chwilę do nich <3

Zobacz cały wpis >>>

Dyski rozgrzane do czerwoności, tysiące zdjęć przelatuje mi przed oczami, uśmiechy, spojrzenia, detale i rzuty na taśmę. Wszystko to wepchnęło się na dobre w plan dnia, przez co mam wrażenie jakby był środek sezonu. A to już niemal koniec. Bo to taki dziwny rok (będę to podkreślał stale, póki dziwność nie minie). W tym właśnie czasie swoją jedyną taką uroczystość przeżywali Dominika i Bartek. Czekali długo. Przez co mieli też czas na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Za nami pełna słońca sesja narzeczeńska z ubiegłego roku, a przed Wami ich reportaż – z pięknymi detalami, wielkim spokojem i pewnością. Wszystko ku i dla miłości. Zapraszam!….

Zobacz cały wpis >>>

Wszystko, co działo się przed wielką kwarantanną, już za mną. Wszelkie reportaże już w rękach klientów, ostatnie albumy z początku sezonu w produkcji. Tymczasem chciałbym zaprosić do kilku materiałów, których z braku czasu jeszcze nie pokazywałem. Późna jesień. Kościół tonący w złotym świetle. Król strzelców i jego przyjaciele. Uśmiech panny młodej. Dumni, wzruszeni rodzice. Taniec w chmurze. Pozytywni wariaci na parkiecie. Zapraszam do Beaty i Jarka!

Zobacz cały wpis >>>

Patrycja i Dawid to para z charakterem. I trochę sprzeczna z pozoru – z jednej strony tatuaże, iskra w oku, z drugiej spokój, opanowanie i delikatność. Brzoskwiniowe dodatki, klimatyczne detale, piękna suknia, kwiecista mucha, szerokie uśmiechu. A także wspaniali, bardzo wrażliwi i żywiołowi przyjaciele. Zapraszam do bardzo ciepłego reportażu 🙂

Zobacz cały wpis >>>

Dzień matki można świętować na wiele sposobów. Na pewno będzie to na zawsze data ważna dla Eweliny i Dawida, którzy tego dnia ślubowali sobie miłość i wierność. Był stres i były łzy. Był śmiech i oddani przyjaciele. Było wszystko to, o czym można marzyć w swoim wyjątkowym dniu 🙂

Zobacz cały wpis >>>

Deszczowa końcówka października. Pełna wewnętrznego ciepła! U Ani i Arka nie było mowy o jesiennej zadumie, smutku czy melancholii. To był jeden z najbardziej roześmianych, szczęśliwych i czysto pięknych dni. Niezwykły bukiet i rustykalne dekoracje. Zmysłowa, delikatna suknia. Łzy szczęścia w oczach. I ten uśmiech, który rozświetla każde zdjęcie.

 

Zobacz cały wpis >>>

Zjawiskowa Asia i Adam z iskrami w oczach. Dzięki nim odświeżyłem sobie ścieżkę dźwiękową z Gwiezdnych Wojen 🙂 Bo gwiezdne były spinki w mankietach, gwiezdny był tort i miecze świetlne. Gwiezdny pierwszy taniec – jak z „Tańca z gwiazdami” i gwiazdorskie pocałunki. Subtelność mijała się tu na każdym kroku z imprezowym śmiechem. To była moc. I niech moc będzie z Wami! 🙂

 

Zobacz cały wpis >>>

To nie był zwykły dzień, zwykłe zlecenie. Bo nie tylko byłem fotografem, lecz także gościem. A wśród nich połowa to rodzina :). Z jednej strony ogromny stres, z drugiej luz wśród swoich. Zjawiskowa para – Marlena i Bartek – dostarczyli nam wspaniałych emocji: śmiechu bez opanowania i mnóstwa łez, głębokich przytuleń, gorących pocałunków i tego czegoś. Były pełne ciepła domowego przygotowania i ślub wyciskający łzy z niejednych oczu. Było bardzo intensywne wesele, przebieranki, hopsasanki, filmy i tona zdjęć. Dlatego też zapraszam na najobszerniejszą dotychczas fotorelację. Bo trudno być tu obiektywnym 🙂

 

Zobacz cały wpis >>>