Wciąż w umowach widzę echa pandemii i ówczesnego zamieszania w datach. Przekładanie, kombinowanie, szukanie i… wciąż pewność, że chcecie, by ten Wasz dzień nadszedł. Jola i Robert czekali długo, by móc świętować bez ograniczeń. I dopięli swego! Wciąż zapatrzeni, zauroczeni, roześmiani, mimo że mogliby świętować co najmniej pierwszą rocznicę. Bose stopy, break dance, dzieciaki pod stołem, rosołowa brama. Innymi słowy, wszyscy czuli się jak u siebie. Zapraszam do reportażu!…

Zapraszamy do polubienia Backstagestudio na Facebooku:

Możliwość komentowania została wyłączona.