Czasami poznajesz obcych ludzi, a po godzinie czujesz, że znasz ich od lat. Kasia i Paweł są parą, o jakiej marzy każdy fotograf: spontaniczni, pełni radości i uśmiechu, z tańczącą wokół nich chemią. Ich uczucie jest namacalne, jakby chcieli cały świat wokół zarazić optymizmem, szaleństwem, chwytaniem dnia. Bo po co czekać? To, co przygotowali mogłoby się wydawać niemożliwe, ale wiem, że włożyli w ten dzień całe serce. Panele w salonie, garażowa kuchnia, kwiatowe dekoracje, piruety ramię przy ramieniu, ci najbliżsi przy stole. I poprawiny na ogródkach działkowych. To wszystko z pewnością jest do zapamiętania na całe życie. Cieszę się, że mogłem Was poznać i zapisać Wasze wspomnienia – zapraszam do reportażu!
Zapraszamy do polubienia Backstagestudio na Facebooku: