Za co można polubić pracę fotografa? Za zaskoczenia. Czasami mam wrażenie, że jest to temat przewodni każdego reportażu i pleneru. Zaskoczeniem może być dekoracja, przygotowanie, styl. Może być to też atmosfera, uśmiech i przeszywające spojrzenie. Zaskoczeniem może być przypadkowy promień słońca, głęboki kolor lub spontaniczne emocje. Może być tego cała góra. Nie inaczej było u Karoliny i Bartka. Z jej delikatnością i jego pewnością. Z blaskiem pierwszego tańca i szałowymi zimnymi ogniami. Zapraszam na reportaż 🙂
Zapraszamy do polubienia Backstagestudio na Facebooku: